“Przekręt prawny” ZUS, czy “cwaniactwo” ustawodawców III RP - niech rozstrzygnie Trybunał Konstytucyjny RP (czerwiec-lipiec 2002)

 Szanowni Państwo !

Niżej załączamy nasze opracowanie (skrót i pełne) przesłane do Rzecznika Praw Obywatelskich RP.
W skrócie dotyczy
- bezprawnego - wg nas - opodatkowania wszystkich pracodawców w Polsce podatkiem “losowym”, co ma związek z:
- obowiązkowym ubezpieczeniem pracowników RP - a należy mieć świadomość, że to ok. 400mln zł miesięcznie, a więc rocznie to 4,8 mld zł, czyli 1/10 dziury budżetowej w 2002r, a w ostateczności:
- uświadomieniu obywatelom Polski, że od 1995 roku (wg nas bezprawnie - co staramy udowodnić sie w opracowaniu pełnym) każdy pracodawca zmuszony jest płacić za pierwsze 35 dni choroby pracownika w roku z własnej kieszeni, bez możliwości odliczenia tego z płaconego ubezpieczenia chorobowego pracowników

Opracowanie te wysłaliśmy równocześnie do: Prezydenta RP i Marszałków Sejmu i Senatu, oraz do Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych, Redakcji" Gazety Prawnej", Redakcji "Gazety Wyborczej", Redakcji "NIE" i Redakcji "Rzeczpospolitej"

Liczymy na pomoc w poinformowaniu społeczeństwa o opisywanym problemie.

Sami, jako mała firma informatyczna, nie mamy szans. Opracowanie powstało, gdy tworząc program do obsługi Kadr i Płac, zmuszeni byliśmy zapoznać się z istniejącym stanem prawnym w tym względzie. Nie jesteśmy prawnikami, jednak gdy zagłębiliśmy się w szczegóły, nie ukrywamy, zawiesiliśmy prace nad programem, poświęciliśmy cały swój czas na przygotowanie załączonego opracowania, które być może przyniesie jasną i precyzyjną odpowiedź.

Zastrzegamy sobie prawa autorskie do przesłanego opracowania. Oczywiście zgadzamy się na jego wszelkie publikacje w całości lub w wybranych fragmentach - pod warunkiem umieszczenia informacji o źródle - “www.tomasens.com.pl - SYSTEM-XL - programy księgowości firm.”


Kraków 07.07.2002. 

Podatek chorobowy?
skrót

Prosimy o wyjaśnienie dwóch następujących spraw:

1. W Polsce od 1999 r funkcjonuje nowy system ubezpieczeń społecznych, który wprowadza między innymi obowiązkowe ubezpieczenie chorobowe pracowników, a pracodawcy są odpowiedzialni za odprowadzenia należnej składki do ZUS.
ZUS zinterpretował zapisy ustaw związanych z nowym systemem ubezpieczeń społecznych w taki sposób, że każdy pracodawca jest zmuszony płacić z własnych zysków za pierwsze 35 dni choroby pracownika w roku, bez jakiejkolwiek możliwości rekompensaty tych kwot z ubezpieczenia chorobowego.
Jednocześnie, nigdzie ustawy wprowadzające nowy system ubezpieczeń nie zawierają zapisu, że ubezpieczenie chorobowe pracownika obejmuje zasiłek chorobowy dopiero od 36 dnia choroby w roku.
Nigdy też o fakcie, że za pierwsze 35 dni choroby pracownika płaci pracodawca, polscy pracownicy nie zostali poinformowani.

2. Ustawa z dnia 3 lutego 1995 (Dz. U. Nr 16, poz.77) - o zmianie ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa oraz o zmianie ustawy Kodeks pracy wprowadziła szereg zmian w ustawach z 1974 roku.
Na podstawie tych zmian ZUS tak zinterpretował zapisy ustaw, że od tego momentu, każdy pracodawca musiał zacząć płacić pracownikowi za pierwsze 35 dni choroby w roku. Stwierdzamy że:
- praktycznie jest to dla każdego przedsiębiorstwa “nowy podatek” o wysokości “losowej”.
- nigdy wcześniej, nawet za czasów PRL, pracodawcy nie byli zmuszani do takiego “podatku”

To największy z możliwych skrót owych spraw.
W załączeniu przesyłamy nasze pełne opracowanie, w którym szczegółowo analizujemy wyżej wymienione problemy, starając się wyjaśnić, jak i gdzie doszło do nadinterpretacji prawa przez ZUS, albo - gdyby okazało się, że interpretacja jest zgodna z wolą ustawodawców - gdzie zapisy ustaw są - wg nas - niezgodne z Konstytucją RP.


Podatek chorobowy?
opracowanie pełne

Zwracamy się do Szanownych Adresatów niniejszego opracowania w imieniu wszystkich pracodawców RP - bez specjalnego upoważnienia z ich strony, bardziej w trosce o właściwą wykładnię przepisów prawnych i ich zgodności z Konstytucją RP. Wysyłamy je do Rzecznika Praw Obywatelskich, Marszałków Sejmu i Senatu, Prezydenta RP oraz kilku czasopism, ponieważ bez względu na to, czy ewentualne działania w Trybunale Konstytucyjnym RP przyniosą należyty skutek, czy też nie, uważamy, że obywatele RP powinni być poinformowani o niżej przedstawionej sprawie.

Jesteśmy autorami - producentami oprogramowania komputerowego do wspomagania księgowości małych, średnich firm (System-XL, www.tomasens.com.pl.) i w trakcie tworzenia programu dla kadr i płac musieliśmy zapoznać się z obecnym stanem prawnym związanym z ubezpieczeniem społecznym, które zostało wprowadzone zgodnie z Ustawą o systemie ubezpieczeń społecznych z 13 października 1998, a obowiązującą od 1999r. (Dz. U. Nr 137, poz.887)

Część I
Ta zupełnie nowa ustawa o ubezpieczeniach społecznych wprowadza pojęcia ubezpieczenia: emerytalnego, rentowego, chorobowego i wypadkowego - najkrócej wyjaśniając. My chcemy skupić się na problemie ubezpieczenia chorobowego:

1/. ustawa dokładnie precyzuje, że każdy pracownik podlega obowiązkowemu ubezpieczeniu chorobowemu w wysokości 2.45% potrącanemu z jego wynagrodzenia, a odpowiedzialnym za odprowadzenie tej składki do ZUS jest pracodawca.

2/. ustawa z dnia 25 czerwca 1999r (Dz. U. Nr 60, poz.636) o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (przytaczamy tylko istotne dla omawianego problemu fragment):
Art. 6
1. Zasiłek chorobowy przysługuje ubezpieczonemu, który stał się niezdolny do pracy z powodu choroby w czasie trwania ubezpieczenia chorobowego.

3/. Równocześnie odpowiednie przepisy wykonawcze ZUS określają Druk ZUS DRA, na którym każdy pracodawca ma obowiązek rozliczyć w cyklu miesięcznym należności wynikające z systemu ubezpieczeń społecznych. Na tej głównej deklaracji rozliczeniowej (ZUS DRA) w części V znajdujemy ZESTAWIENIE WYPŁACONYCH ŚWIADCZEŃ PODLEGAJĄCYCH ROZLICZENIU W CIĘŻAR SKŁADEK NA UBEZPIECZENIE SPOŁECZNE - jest pole 01, w którym należy wpisać kwotę wypłaconych świadczeń z ubezpieczenia chorobowego. Tak, jak np. w polu 04 - kwotę wypłaconych świadczeń finansowanych z budżetu państwa (np. zasiłek rodzinny).

Wszystko wydawałoby się jasne, a jednak wszyscy pracodawcy RP od początku obowiązywania nowej ustawy o ubezpieczeniach społecznych (od 1999r, a nawet jak wykażemy niżej - już od 1995) zostali zmuszeni poprzez komentarze publikowane do tej ustawy przez ZUS - do płacenia za pierwsze 35 dni niezdolności do pracy pracownika ze środków własnych - bez możliwości odliczenia tych należności - czyli wpisania ich do wspomnianego wyżej pola 01 części V deklaracji ZUS DRA.

Zastosowano następującą ekwilibrystykę prawną wprowadzając “nowy podatek” dla pracodawców RP :

W ustawie z dnia 25 czerwca 1999r o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (cytowanej we fragmentach wyżej) istnieje artykuł:
Art. 12
1. Zasiłek chorobowy nie przysługuje za okresy niezdolności do pracy, w którym ubezpieczony na podstawie przepisów o wynagradzaniu zachowuje prawo do wynagradzania. Okresy te wlicza się do okresu zasiłkowego.

Treść Art.12 odpowiada dokładnie treści Art.14 ustawy z 17 grudnia 1974r, którą można potraktować jako zabezpieczenie przed ewentualnymi nadużyciami funduszu ubezpieczenia chorobowego przez nieuczciwych pracodawców.

Pragniemy, aby została wyjaśniona zasadnicza kwestia, czy ustawodawcy III RP, stanowiąc o nowym systemie ubezpieczeń społecznych w 1998-1999r zdawali sobie sprawę, że treść cytowanego wyżej Art. 12 (i tylko tego!), pozwolą interpretatorom prawa z ZUS “opodatkować” wszystkich pracodawców RP należnościami za pierwsze 35 dni choroby pracownika w roku, pomimo tego, że nowy system ubezpieczeń społecznych wyraźnie wprowadza obowiązkowe ubezpieczenie chorobowe pracownika.

Skąd się wzięła owa liczba 35 dni? Komentarze publikowane przez ZUS odwołują się do treści Art. 92 Kodeksu pracy, wprowadzonego ustawą w 1995r (co do jego interpretacji przez ZUS odniesiemy się niżej - w Części II), w skrócie brzmi on następująco: Za czas niezdolności pracownika do pracy wskutek:
choroby lub odosobnienia w związku z chorobą zakaźną - trwającą łącznie do 35 dni w ciągu roku kalendarzowego - pracownik zachowuje prawo do 80% wynagrodzenia.

Interpretacja - komentarz publikowany przez ZUS - jest następujący: zgodnie z art. 92 Kodeksu pracy pracownik chory zachowuje prawo do wynagrodzenia przez 35 dni, wynagrodzenie - to problem pracodawcy, a przecież, zgodnie z cytowanym wyżej art.12 - gdy pracownik ma prawo do wynagrodzenia, to nie przysługuje mu wypłata ubezpieczenia chorobowego z ZUS (ustawa to nazywa zasiłkiem chorobowym).

W ten to sposób, pomimo obowiązkowo ubezpieczenia pracowników (jak później wyliczymy - jest to kwota sięgająca w stosunku rocznym 4,8 mld zł, czyli ponad 1/10 dziury budżetu państwa w 2002r), wszyscy pracodawcy RP zostali “opodatkowani” podatkiem “losowym” - bo muszą płacić za pierwsze 35 dni choroby pracownika.

Dlaczego ustawodawca, wprowadzając nowy system ubezpieczeń społecznych, po prostu, nie napisał - ubezpieczenie chorobowe obejmuje niezdolność do pracy od 36 dnia choroby, za pierwsze 35 dni płaci pracodawca - jeżeli ustawa miała mieć taką wykładnię, jak to interpretuje ZUS!

Gdyby się okazało, że interpretacja prawa w omawianej ustawie zastosowana przez ZUS jest zgodna z wolą ustawodawców - to czy tak stanowione prawo jest zgodne z częścią preambuły Konstytucji RP:
“Wszystkich, którzy dla dobra Trzeciej Rzeczypospolitej tę Konstytucję będą stosowali, wzywamy, aby czynili to, dbając o zachowanie przyrodzonej godności człowieka, jego prawa do wolności i obowiązku solidarności z innymi, a poszanowanie tych zasad mieli za niewzruszoną podstawę Rzeczypospolitej Polskiej.”
oraz następującymi zapisami Konstytucji RP:
Art. 2.
Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej.
Art. 20.
Społeczna gospodarka rynkowa oparta na wolności działalności gospodarczej, własności prywatnej oraz solidarności, dialogu i współpracy partnerów społecznych stanowi podstawę ustroju gospodarczego Rzeczypospolitej Polskiej.
Art. 30.
Przyrodzona i niezbywalna godność człowieka stanowi źródło wolności i praw człowieka i obywatela. Jest ona nienaruszalna, a jej poszanowanie i ochrona jest obowiązkiem władz publicznych.

 

Część II
Zgodnie z zapowiedzią z części I, pragniemy zwrócić uwagę na ustawę z dnia 3 lutego 1995 (Dz. U. Nr 16, poz.77) - o zmianie ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa oraz o zmianie ustawy Kodeks pracy.

Z tej ustawy przytaczamy tylko te fragmenty, które są istotne do omawianego problemu.
Ustawodawcy zmienili treść artykułu 92 ustawy z 26 czerwca 1974 roku - Kodeks pracy, który wcześniej brzmiał:
Art. 92
Za czas nieobecności w pracy z powodu:
1). Niezdolności do pracy wskutek choroby
2). Odosobnienia w związku z chorobą zakaźną
pracownikowi przysługuje zasiłek na zasadach określonych w odrębnych przepisach.

Te odrębne przepisy, w omawianym temacie, brzmiały (ustawa z 17 grudnia 1974r):
Art.11
1. Miesięczny zasiłek chorobowy (...) wynosi 80% wynagrodzenia stanowiącego podstawę wymiaru zasiłku.

Art. 2 omawianej ustawy wprowadza nową treść Art. 92 (przytaczamy też tylko istotne fragmenty):
Art. 92
§. 1. Za czas niezdolności pracownika do pracy wskutek:

choroby lub odosobnienia w związku z chorobą zakaźną - trwającą łącznie do 35 dni w ciągu roku kalendarzowego - pracownik zachowuje prawo do 80% wynagrodzenia, chyba że obowiązujące u danego pracodawcy przepisy prawa pracy przewidują wyższe wynagrodzenie z tego tytułu,

§ 4. Za czas niezdolności do pracy, o której mowa w § 1, trwającej łącznie dłużej niż 35 dni w ciągu roku kalendarzowego, pracownikowi przysługuje zasiłek chorobowy na zasadach określonych w odrębnych przepisach.

A dalej, w tej ustawie z 3 lutego 1995 r pojawia się następujący artykuł:
Art. 6
1. W okresie od dnia 1 marca 1995 r do dnia 31 grudnia 1995 r w zakładach pracy zatrudniających do 5 pracowników, pracownicy nie zachowują prawa do wynagrodzenia, o którym mowa w art. 92 Kodeksu pracy. Za okres niezdolności do pracy z powodu choroby lub odosobnienia w związku z chorobą zakaźną przysługuje im zasiłek chorobowy.

Przypominamy, że w 1995 roku obowiązuje jeszcze stary system ubezpieczeń społecznych, rodem z PRL, do którego odsyłał Art.92 w starym brzmieniu Kodeksu pracy. Zgodnie z ówczesnymi zapisami prawa związanymi z wypłatą zasiłków za czas choroby pracownika, rzemieślnik - pracodawca miał obowiązek najpierw zapłacić należność za czas choroby (nawet 9 miesięcy w przypadku gruźlicy), a dopiero później mógł te pieniądze odliczyć, przy rozliczaniu ubezpieczenia społecznego.

Jest rok 1995 - cytując fragment Konstytucji - gospodarka rynkowa stanowi podstawę ustroju gospodarczego Rzeczypospolitej Polskiej, powyższe zmiany zapisów ustaw w takim kontekście można bez wątpienia rozumieć następująco:

oto mądry ustawodawca widzi problem kredytowania ZUS przez pracodawców należnych wypłat pracownikowi za chorobę dłuższą niż 35 dni (dotychczas musiał kredytować 180 dni), mało tego treść Art. 6 wskazuje, iż widzi też, że w zakładach pracy zatrudniających do 5 pracowników, to kredytowanie jest tym bardziej dla pracodawców uciążliwe (drogie kredyty, brak płynności finansowej), stwarza ułatwienie - pozwala więc do końca 1995 roku, od razu odsyłać pracowników do ZUS po zasiłek chorobowy, nie zmuszając ich do kredytowania nawet tych pierwszych 35 dni.

Czyżbyśmy coś źle zrozumieli ? No cóż, na szczęście w Konstytucji RP czytamy:
Art. 118.
3. Wnioskodawcy przedkładając Sejmowi projekt ustawy, przedstawiają skutki finansowe jej wykonania.

Należałoby dotrzeć do projektu tej ustawy, bo wówczas stałoby się jasne, czy intencje ustawodawcy odpowiadały powyższej interpretacji, bo

zupełnie inaczej ZUS zinterpretował i zastosował w praktyce te zapisy. Stwierdził, iż poprzez użycie słowa wynagrodzenie ustawodawca wskazał, że za pierwsze 35 dni choroby pracownika w roku ma płacić pracodawca.

Jeżeli okazałoby się, że interpretacja ZUS-u jest zgodna z intencją ustawodawców, to Trybunał Konstytucyjny RP powinien zdecydować, czy zmuszanie pracodawców do płacenia za pierwsze 35 dni choroby pracownika - jest zgodne z następującymi zapisami Konstytucji RP:
Art. 67.
1. Obywatel ma prawo do zabezpieczenia społecznego w razie niezdolności do pracy ze względu na chorobę lub inwalidztwo oraz po osiągnięciu wieku emerytalnego. Zakres i formy zabezpieczenia społecznego określa ustawa.

Artykuł ten jest częścią rozdziału WOLNOŚCI I PRAWA EKONOMICZNE, SOCJALNE I KULTURALNE. Czy zgodne z Konstytucją RP jest obarczenie pracodawców tym obowiązkiem w zakresie pierwszych 35 dni choroby w roku? Jak to się ma do cytowanego wyżej Art.20 Konstytucji RP, lub następującego:
Art. 32.
1. Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.
2. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.

Co wówczas z treścią Art. 6 - ustawodawcy widzieli “problem gospodarczy” przedsiębiorstw zatrudniających do 5 pracowników, ale tylko od marca do grudnia 1995 r. A co w następnych latach? I jak to się ma do wspomnianego już zapisu Konstytucji RP:
Art. 118.
3. Wnioskodawcy przedkładając Sejmowi projekt ustawy, przedstawiają skutki finansowe jej wykonania.

Czy biorąc pod uwagę obecną sytuację gospodarczą RP wnioskodawcami tej ustawy, nie powinien zająć się Trybunał Stanu RP? 

Część III.
Na koniec pragniemy przedstawić pewne aspekty liczbowo - ekonomiczne związane z obowiązkowym ubezpieczeniem chorobowym pracowników. Mamy następujące fakty:

Zgodnie z Rocznikiem Statystycznym RP GUS 2001, w roku 2000 było zatrudnionych 12 916 000, a przeciętne wynagrodzenie wynosiło 1860,56 zł.
Dla ułatwienia obliczeń przyjmijmy uproszczone dane: w RP mamy 10 mln pracowników, a średnia płaca wynosi 2000 zł. (mniej więcej podobne dane mogą być w 2001r).
Ze stawki 2,45% wynagrodzenia pracownika na ubezpieczenie chorobowe przeznaczmy 0,45% na koszty obsługi ubezpieczenia - otrzymujemy więc:

Miesięcznie wpływ do ZUS ze składek na ubezpieczenie chorobowe pracowników 10 000 000 x 2000 zł x 0,02 (2%) = 400 mln zł. W stosunku rocznym, otrzymujemy wyżej wspomnianą - niebagatelną, dla ZUS (budżetu państwa?) kwotę 4,8 mld zł.

Równocześnie - biorąc pod uwagę te 2% (w największym uproszczeniu), ZUS ma środki na wypłaty, przy założeniu, że zawsze co 50 pracownik jest chory (100% : 2% = 50).

Oto jeszcze inny obraz liczbowy kwot ubezpieczenia chorobowego, uwzględniając fakt, że ubezpieczenie chorobowe przeważnie obejmuje maksymalnie 6 miesięcy.
Skoro obecnie za pierwsze 35 dni choroby pracownika płaci pracodawca, ZUS płaci jedynie za 145 dni (6 miesięcy x 30 dni = 180 dni - 35 dni = 145), czyli 5 miesięcy ( 5 x 30 = 150 <145).
Pomińmy fakt, że ustawa przewiduje wypłatę za czas choroby 80% wynagrodzenia i przyjmijmy 100% (jak przy urlopie macierzyńskim) - otrzymujemy 5 miesięcy x 2000 zł (średnia płaca) = 10 000zł.
Zatem w stosunku rocznym otrzymujemy:
12 miesięcy x 400 mln zł = 4 800 mln zł - to roczne środki ZUS na wypłatę zasiłków chorobowych.
Dzieląc środki roczne = 4 800mln zł przez 10 mln pracowników, otrzymujemy 480 zł na pracownika rocznie.
Przyjmując, że zasiłek wyliczony wyżej - przy chorobie trwającej 6 miesięcy (ZUS płaci za 5 miesięcy!) = 10 000 zł, z tego wynika, że te 10 000 zł : 480 zł = 20,83, zaokrąglając do “całego” pracownika otrzymujemy 21, czyli, pomijając prymitywizm naszych obliczeń, ZUS jakby zakładał, przy takiej stopie procentowej ubezpieczenia chorobowego, że co 22-gi pracownik będzie chorował 6 miesięcy w roku. Gdyby za pełne 6 miesięcy choroby zapłacił ZUS, mógłby chorować co 26 pracownik przez 6 miesięcy. (12 000 : 480 = 25)
A więc różnica wynosi 26 - 22 = 4 pracowników.

Po co te obliczenia - podkreślamy - bardzo uproszczone i prymitywne? Chcieliśmy tylko pokazać sobie i innym, jakie to są liczby. Ponadto, choć nie dysponujemy danymi statystycznymi na ten temat, ale - z dość pobieżnych informacji wynika, że stosunkowo rzadko pracownik choruje dłużej w roku niż 35 dni.

Czy tym opracowaniem dowiedliśmy, że bezprawnie opodatkowano pracodawców polskich? Nie wiemy - przyszłość pokaże. Wiemy jednak, dlaczego nikt wcześniej nie zauważył przedstawionych w nim faktów - komentarze, instrukcje, poradniki wydawane przez ZUS są tak skonstruowane, że bardzo trudno rozróżnić, co jest prawem, a co interpretacją prawa.

Początek serwisu Początek informacji dodatkowych | Początek KABARETU